z Ceramiką na Ty ...
Nie jesteś zalogowany na forum.
3086
... na początku był wodór..., książka Daniela de Montmollin i to oto zdjęcie...
... z takim opisem:
szkliwo białe magnezowe z diagramu 39, nałożone na strefy szkliwa typu ''oczka oliwne'' (oil spots).
duże plamy uzyskane dzięki szkliwom z diagramów 43 i 48.
małe oczka pochodzą od szkliwa E3 (w bazie szkliw - deMont_E3).
nie jest to szkliwo typu ''oczka oliwne'' w dosłownym znaczeniu, jednak uwalnia wystarczającą ilość tlenu, by oczka powstały.
szykuje się kolejny eksperyment (w warunkach, które są mi dostępne).
pozostało mi tylko ustalenie szkliwa magnezowego z diagramu 39... .
przestawię go już wkrótce... diagram, potem eksperyment.
co nieco o ''oczkach oliwnych'' w szkliwach żelazowych ...
3090
... no i jest.
diagram 39 - z takim oto opisem ...
diagram 39 znajduje się w samym sercu strefy dającej biele woskowe, tym bardziej kryjące im uboższe w tlenek wapnia. bogate w tlenek magnezu MgO wymagają użycia talku o bardzo niskiej zawartości chlorynów, aby uniknąć pęcherzy i bąbli. o dużej lepkości, nie pociekną i są bardzo dobrym podłożem do dekoracji na bazie tlenku żelaza. w tym diagramie w szczególności, ''jezioro'' które reprezentuje zakreślona strefa, jest bardzo płytkie, możemy zatem trzymać się środka lub brzegów, różnice będą niewielkie...
tu śpieszę wyjaśnić zasadę ''jeziora''. diagramy są rezultatem dość mozolnych i systematycznych poszukiwań. brzegi ''jeziora'', czyli limity widocznej strefy, określają formułę szkliw dojrzewających w temp. 1280°C, im bliżej środka (centrum), tym punkt topnienia jest niższy. na zewnątrz strefy punkt topnienia przekracza 1280°C lub nic z tego nie wychodzi, a wszystko w poszukiwaniu eutektyki... a jeziora mogą być płytkie lub głębokie :wink:
może kiedyś o tym napiszę ...
i co dalej?... wybrałam z tego wykresu formułę dla szkliwa:
0.4 KNaO │ 0.6 MgO │ 0.6 Al2O3 │ 4.0 SiO2
po szybkich wyliczeniach ''w zaokrągleniu'' uzyskałam:
receptura 39.1
- skaleń 70.5
- talk 19.5
- kaolin 10
no i teraz zobaczymy, niech no się tylko piece rozgrzeją ...
3201
... tylko proszę mi tu się nie śmiać, nie od raz Kraków zbudowali...
zacznę od przedstawienia niedoskonałego szkliwa 39.1Mg. dlaczego niedoskonałego? zaraz zrozumiecie.
poniżej próbka w ujęciach dwóch:
wypał: piec elektryczny, 1260°C, atmosfera U; szyba scaner'u(?) porysowana.
szkliwo jest bardzo zrównoważone, ale nie super gładkie. widać lekką fakturę dość typową dla szkliw o dużej lepkości. warstwy standardowe, może zbyt rzadkiego szkliwa. przy cieńszej i normalnej szkliwo jest transparentne, satynowo-błyszczące, o przyjemnym połysku; przy grubszej staje się mleczne. a nie o to tu mi chodziło...
jedno jest pewne, dla tego efektu szkliwo należy nakładać na wysokim ciężarze, czyli w miarę gęste.
będę szukać nowego zestawu, mniej przezroczystego...
co intryguje mnie w tym szkliwie, że ma być jednocześnie o dużej lepkości i spękane.
poniżej próbki ukazujące współpracę ze szkliwem żelazowym dMont_E3, w składzie którego znajduje się żółty tlenek Fe.
po lewej z kredą i krzemionką, po prawej z wolastonitem, i na niej są spękania dwa, przy grubszej warstwie.
wypał: piec elektryczny, 1260°C, atmosfera U
przedsmak, czy przeznaczenie?...
3220
... to już naprawdę w ramach konsekwencji...
ciągle magnezowe szkliwo Mg39.1 tym razem ze szkliwem deMont E3 zawierającym naturalną ochrę:
wypał: piec elektryczny, 1260°C, atmosfera U
po lewej: szkliwo E3 z kredą i krzemionką; po prawej, E3 wolastonit.
nie dziwcie się szkliwnemu rezultatowi; tak wygląda szkliwo po wypale nakładane na mokry biskwit, zbyt mokry by wchłonął coś jeszcze. miałam tylko 5min, bo piec już ruszał. pomyliłam się, zmyłam, ledwo przetarłam jakąś ścierką... do pieca zdążyłam...
niezależnie od wszystkiego, żelazowy mechanizm działa; tylko jeszcze jest potrzebne dobre magnezowe... +
3441
i ciągle magnezowe szkliwo Mg39.1
szczęśliwie, tym razem wyczerpałam jego zapas, więc czas na nową kompozycję.
nałożone na szkliwo deMont D4 zawierającym jak i poprzednie, naturalną ochrę, wolastonit i skaleń potasowy:
wypał: piec elektryczny, 1270°C, atmosfera U
3951
... hmmmmm...
praktyka nadchodzi.
poniżej kolejna próbka magnezowego szkliwa w nowej szacie, receptura 39.2
tym razem na masie WBB k110.
wypał: elektryczny, 1250°C, atmosfera U-new (bez 30 min. przetrzymania na górnym pułapie)
szkliwo o dużej lepkości. wszechobecne nakłucia dobrze widoczne. połysk satynowy, lekko błyszczący.
lepiej kryjące niż jego poprzednik 39.1, za to żadnych krakli, aj.
chyba prawda leży po środku, jak zawsze ...
jeszcze próbka z żelazowym E3 (naturalna ochra + wolastonit + skaleń p.)
wypał: elektryczny, 1250°C, atmosfera U-new
inny piec, inne życie...
biedne powietrze nie mogło się przebić, przy grubszych warstwach. powstały pęcherze. część z nich rozdrapałam własnym paznokciem. chciałam się pozbyć trochę krzemionki... i chyba jednak dorzucę skalenia?
przegadam problem w pracownii, i już.
4071
... teoria w praktyce...
szkliwna receptura Mg 39.3 wypalona.
tym razem w temp. 1250°C, piec elektryczny, atmosfera U-new (przypominam, bez 30min. przetrzymania na górnym pułapie)
muszę przyznać, że jestem zadowolona z rezultatu, bo jest to niewątpliwy krok do przodu. szkliwo zachowuje swoją lepkość (wrażenie), jest rozsądnie jednolite, chociaż widoczne są granice nakładanych warstw, szczególnie tych grubszych. przy cienkich i normalnych niekoniecznie (pistolet resztę zniweluje). bardzo podoba mi się rysunek żelazowych plamek; jest czytelny i zmienny w zależności od grubości ochrowego szkliwa E3.
wszystko fajnie, tylko krakle... skąd wziąć karkle?...
4133
... ciągle wersja 39.3 Mg na dwóch różnych glinach po obróbce w temp.1280°C - atm. Unew
pierwsza od lewej to jasna glina kamionkowa, ta co zawsze. druga, to glina nierasowa, czyli inaczej, mieszanina wszystkich glin porzuconych w pracowni i ponownie uzdatniona do użytku. jest udostępniana uczniom za darmo. to właśnie na niej szkliwo się nieźle przytopiło, przy cienkich warstwach zrobiło się niemal transparentne.
pojawiające się nieśmiałe krakle wprowadziły mnie w dobry nastrój...
4135
... podnoszę lepkość, czyli zwiększam ilość tlenku glinu...
kolejna formuła dla szkliwa, tym razem o nazwie 39.4 Mg:
0.4 KNaO │ 0.6 MgO │ 0.65 Al2O3 │ 3.5 SiO2
po wyliczeniach wg uproszczonych tabel, uzyskuję:
receptura 39.4
- skaleń 63.5
- talk 22
- kaolin 11.5
- tlenek glinu kalcynowany 3
tradycyjnie w zabawie biorą udział skaleń potasowy i talk.
wyliczenia podobnie jak w przypadku receptur 39.2 i 39.3:
217.2 skalenia potasowego 1KNaO │ 1Al2O3 │ 6SiO2 │ cM:543
75.6 talku 1 MgO │ 1.33 SiO2 │ cM:126
dają nam:
0.4 KNaO │ 0.6 MgO │ 0.4 Al2O3 │ 3.2 SiO2
brakuje jeszcze 0.25 Al2O3 i 0.3 SiO2
pozostaję przy kaolinie 1 Al2O3 │2 SiO2 │ cM:258 ale już wiem, że wyliczenie podporządkować należy krzemionce, inaczej dorzucę jej zbyt dużo do szkliwa. zatem, po sprowadzeniu krzemionki do jedności 0.5 Al2O3 │ 1 SiO2 │ cM:258/2=129, muszę odważyć 0.3x129= 38.7 (lub 0.3x258/2=38.7) tego surowca. wprowadzony tlenku glinu to ilość 38.7/258=0.15 mola (0.3/2=0.15).
uzyskuję:
0.4 KNaO │ 0.6 MgO │ 0.4+0.15=0.55 Al2O3 │ 3.2+0.3 = 3.5 SiO2
brakujące 0.10 mola tlenku glinu wprowadzam do szkliwa, podobnie jak poprzednio, w postaci tlenku glinu kalcynowanego o wzorze 1Al2O3 │ cM:102.
0.10 mola x 102 = 10.2 tenku glinu.
mamy calosc:
0.4 KNaO │ 0.6 MgO │ 0.65 Al2O3 │ 3.5 SiO2
[btable][mrow] surowiec [mcol] rezultat [mcol] dzielnik [mcol]procent %
[row] skaleń potasowy [col] 217.2 [col] 217.2 / 341.7 = [col] 63.5
[row] talk [col] 75.6 [col] 75.6 / 341.7 = [col] 22
[row] kaolin [col] 38.7 [col] 38.7 / 341.7 = [col] 11.5
[row] t.glinu kalcynowany [col] 10.2 [col] 10.2 / 341.7 = [col] 3
[row] suma: [col] 341.7
[/btable]
4143
... no i są nieśmiałe, acz zdecydowane krakle. na podwójnej warstwie szkliwa.
ponownie receptura 39.3Mg tym razem wypalona w atmosferze u-old 1270°C
jeszcze nieco mniej krzemionki? a zmętnienie?...
Offline
[ Wygenerowano w 0.014 sekund, wykonano 8 zapytań - Pamięć użyta: 603.12 kB (Maksimum: 701.02 kB) ]